piątek, 6 lipca 2018

DROGA DO STANIA SIĘ ANIMATOREM


Pierwszą podstawową rzeczą jest udanie się na szkolenie organizowane przez firmę animacyjną bądź biuro podróży. Takie szkolenie jest z reguły weekendowe. Szkolenia te realizowane są we wszystkich dużych miastach w Polsce. Jest ono ogólnodostępne. Odbywają się również kilka razy w roku, więc jeśli nie zdecydujemy się za pierwszym razem to nic nie stoi na przeszkodzie aby za parę miesięcy spróbować podjąć wyzwanie ponownie. Na takim szkoleniu uczymy się podstaw, bo zawodu nie można nauczyć się w weekend, a szczególnie ta praca wymaga osobistego doświadczenia, które będziemy zdobywać i to ono podniesie nasze kwalifikacje, a nie teoria, bo nie oszukując się, animator to praca fizyczna. Po takim szkoleniu trzeba zgłosić się na casting. Czy wybierzecie biuro podróży czy firmę animacyjną to już od Was zależy. Ja byłam na dwóch castingach z konkurencyjnych firm, były one odmienne, wymagało się innych umiejętności i inne warunki się oferowało. Porównajmy te dwa castingi.

 Casting firmy A.

Na castingu firmy A trzeba było trochę potańczyć, powygłupiać się, zagrać aktorsko, przekonać do siebie i pokazać znajomość wybranego  języka obcego. Wypowiedziano na przykład hasło „najszybszy program w pralce” bądź „zawołaj kogoś z dziesiątego piętra”, a animator musiał wykazać się pomysłowością. Wyniki były po paru dniach, a szczęśliwiec dostawał się na drugi etap czyli szkolenie weekendowe w Warszawie, na którym to uczono się choreografii do mini disco, bo każdy animator musi je znać. Z tego co wiem, w następnych latach odeszło się od tego i od razu kierowano na obóz szkoleniowy w Polskiej miejscowości na tydzień. Ja natomiast po szkoleniu w Warszawie poleciałam do Egiptu na tygodniowe szkolenie, gdzie namacalnie mogliśmy zobaczyć jak wszystko wygląda i jak wszystko zorganizować. Tydzień w Egipcie był jak jeden tydzień w pracy. Pracodawcy dobrze Nas poznali i odpowiednio połączyli w czteroosobowe zespoły do trzech krajów arabskich czyli Egipt, Tunezja i Turcja. Wyjechałam wtedy do Tunezji na cztery miesiące.

 Casting firmy B.

Na castingu firmy B było przedstawienie swojej osoby w taki sposób aby zostać zauważonym. Panowały proste schematy w stylu „jestem osobą pełną energii i kocham podróżować” co było dosyć oczywiste, nieoryginalne i powtarzalne, przez co drugą osobę. Oczywiście prezentacja odbywała się w wybranym języku. Większość naturalnie wybrała angielski. Następnie była część dowolna gdzie można było zaprezentować swój talent lub coś w czym jest się dobrym. Dziewczyny prowadziły aerobik i zumbę, a niektórzy przedstawiali teatrzyki bądź choreografie taneczne. Kolejny etap to eliminacja. Wybrane osoby zostawały na rozmowę kwalifikacyjną twarzą w twarz z hiszpańską koordynatorką, a reszta wracała do domu. Zostałam i po rozmowie dostałam pracę w Hiszpanii, gdzie spędziłam trzy miesiące.

Jaki wpływ ma animator na to gdzie wyjedzie do pracy.

Potencjalny animator ma wpływ na to gdzie uda się do pracy jak i go nie ma. W zależności od doświadczenia może negocjować miejsce wyjazdu do pracy, jednakże nie jest to możliwe pierwszym razem. Również wybierając się na casting to animator po części wybiera część świata, która go interesuje, ponieważ castingi odbywają się konkretnie do danych państw np. do krajów arabskich, Hiszpanii czy Grecji.


Sandra

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz