sobota, 13 października 2012
złe przykrywają ludzie...
Niedawno, bo trochę ponad tydzień temu zostawiłam już na zawsze osobę, z którą wiązało mnie trochę czasu, bo 3 lata. Trochę bardziej dawno, bo trochę ponad dwa tygodnie temu wróciłam z miejsca, które kompletnie zmieniło moje postrzeganie świata i moje wartości, ale spędziłam tam zbyt wiele czasu. Mimo tych złych rzeczy to jednak sprawianie ludziom radości i malowanie uśmiechów na ich buziach to wielka frajda. Złe i bolesne przeżycia przykrywają ludzie, dzięki którym chciałeś wstawać codziennie rano i z uśmiechem na twarzy witać nowy dzień.
animatorzy: sprawiają, że czas szybciej płynie, a ich radość i uśmiech na twarzy oraz zapewnianie, że są tu szczęśliwi sprawia, że Ty też zaczynasz w to wierzyć, choć tak naprawdę pod tym uśmiechem wcale go nie ma, ale ty myślisz i masz myśleć, że jest dobrze i świetnie się bawimy.
Inaczej jest gdy jedzie się na 2 tygodnie, bo my sprawiamy, że widzisz to co chcemy żebyś widział. Gdy tam utkniesz na dłużej to zobaczysz cały prawdziwy świat kłamstwa i kręcenia. Udawanie szybko się kończy.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Zrobił Ci ktoś krzywdę, że tak piszesz ?
OdpowiedzUsuńtak
UsuńJa bym z chęcią kupiła książkę.. , myślę ,że wiele innych osób również : ))
OdpowiedzUsuńco to za osoba, która zrobiła ci krzywdę?
OdpowiedzUsuńPowiedz cos o niej wiecej, jest z Bogaatyni czy z Tunezji?
oczywiście, że z Tunezji
Usuńnie zdecydowała byś się ponownie na taki wyjazd ?
OdpowiedzUsuńdo Tunezji- nie
UsuńProponuję zmienić czcionkę, bo tych przeskoków nie da się czytać :<
OdpowiedzUsuńkurcze, z Twoich notek niewiele wynika .. raz piszesz ze chcialabys tam wrocic i tesknisz, innym razem ze na magie Tunezji skladaja sie animatorzy i arabscy faceci a wszystko wkoło jest tam kłamstwem, sama juz nie wiem co myslec.
OdpowiedzUsuńponieważ i takie i takie uczucia mam ;p kraj jest straszny ze względu na tą całą religię i na to co mają w głowach, ale np. jedzenie mają czasem dobre i świetnie tańczą :) to ogólnie. Ja osobiście jeśli chodzi o animację to jestem zadowolona na 200%, wiadomo turyści są różni, ale po protu złych wyrzucam z pamięci i zostawiam tą setkę pozytywnych. Moje osobiste relacje z arabami też są różne. Zmieniały się przez cały pobyt. Niektórzy zostali w mojej pamięci jako rodzina i mnie wspierali, a innych mogłabym już nie spotkać :)
Usuń